Gdy rollery do twarzy debiutowały na rynku, nasze zaciekawienie nimi mieszało się z pewnym niedowierzaniem. Dziś jednak jesteśmy już świadomi, że są one czymś więcej niż tylko chwilowym trendem. Czas więc poszukać odpowiedzi nie na pytanie o to, dlaczego warto ich używać, ale o to – jak robić to, aby skutki były możliwie jak najbardziej spektakularne.
Roller do twarzy – co to takiego?
Roller do twarzy – nazywany też masażerem – jest rozwiązaniem wykorzystywanym do masażu twarzy. Ma właściwości relaksacyjne i już choćby z tego powodu warto jest się nim zainteresować. Dobrze jest jednak zwrócić uwagę również na to, że jest nieoceniony, gdy w grę wchodzi poprawa krążenia limfy i krwi. Jego stosowanie poprawia gładkość oraz jędrność skóry. Przyczynia się przy tym również do poprawy kolorytu, co sprawia, że skóra zyskuje młodszy wygląd. Stosując roller do twarzy regularnie można też pobudzić produkcję kolagenu, a wraz z nim – naturalnych dla naszej skóry procesów regeneracyjnych, które, wraz z upływem lat, nie są już tak skuteczne, jak w młodości.
Jaki roller do twarzy wybrać?
Jeszcze zanim przyjrzymy się technikom stosowania rollerów, powinniśmy poszukać odpowiedzi na pytanie o to, który z dostępnych modeli uznać za najbardziej atrakcyjny. Możliwości jest przecież co najmniej kilka. Obecnie o największej popularności mówi się w kontekście rollerów jadeitowych, choć i one występują w wielu odmianach. Popularne są jednak również modele kwarcowe znane choćby z tego, że trzymają chłód lepiej niż te, które wykonano z jadeitu. W sprzedaży pojawiają się też rollery z ametystu – minerału opisywanego jako symbol wyciszenia i spokoju.
Jak wykorzystać roller do twarzy?
Jeśli liczymy na to, że praca z rollerem przyniesie spodziewane rezultaty, w pierwszej kolejności postawmy na możliwie jak najbardziej staranne oczyszczenie skóry. Pamiętajmy także o tym, że twarzy nie powinno się rolować na sucho. Nie trzeba, oczywiście, kupować w tym celu specjalistycznych kosmetyków, warto jednak nałożyć na twarz krem nawilżający albo olejek. Przed zabiegiem należy też upewnić się, że roller jest schłodzony. Osiągnięcie tego efektu nie musi być zresztą trudne i zwykle zaleca się, aby był on trzymany w lodówce.
Samo masowanie nie powinno być przypadkowe. Zaleca się, aby zaczynać masarz od szyi, a następnie skierować się ku szczęce oraz od szczęki do ucha i kości policzkowej. Masaż policzków może mieć szczególnie duże znaczenie, gdy liczymy na spektakularny efekt końcowy. Najlepiej więc, jeśli odbywa się od nosa do ucha. Warto pamiętać także o masażu czoła – nie tylko doskonale widocznego, ale również podatnego na tworzenie się zmarszczek. I tu obowiązuje zasada rolowania od dołu ku górze – od linii brwi ku linii włosów. Każdy ruch należy powtórzyć od pięciu do nawet dziesięciu razy z unikaniem ruchów powrotnych.
W publikacjach na temat rollerów do twarzy silnie akcentuje się znacznie, jakie ma regularność wykonywanych przez nas zabiegów. Nie ma żadnej minimalnej liczy zabiegów w ciągu dnia, jeśli więc chcemy zaobserwować możliwie szybko pierwsze efekty, pamiętajmy o przynajmniej jednym masażu dziennie. Nie musi być od długi. 5 minut dziennie w zupełności nam wystarczy. Co więcej, tylko od nas zależy to, czy będzie to masaż poranny, czy też chwila relaksu, jaką zafundujemy sobie na zakończenie dnia.
Mam na imię Marta i cieszę się, że mogę gościć Cię na moim blogu. Chcę podzielić się z Tobą wypróbowanymi sposobami na zdrowe, zielone życie.
Komentarze